Strategia rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce: Wyzwania i szanse
Dynamika rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce nabiera tempa, a Krajowy Plan ds. Energii i Klimatu przewiduje zainstalowanie do 2030 roku około 5,9 GW w morskich farmach wiatrowych oraz kolejnych 12 GW w następnej dekadzie. Offshore stał się istotnym elementem dekarbonizacji polskiej gospodarki, a realizowane przez krajowe i zagraniczne spółki projekty nabierają konkretnego kształtu, wkraczając w etap budowy infrastruktury na lądzie. Mimo postępów, branża stanęła przed istotnymi wyzwaniami, jednym z nich jest niedobór wykwalifikowanej kadry w sektorze offshore, co stwarza konieczność poszukiwania pracowników, w tym Polaków, którzy obecnie pracują przy zagranicznych projektach.
Maciej Olczak, prezes firmy Enmaro, podkreśla, że budowa morskich farm wiatrowych już się rozpoczęła, wskazując, iż polskie przedsiębiorstwa mogą na tym polu uczyć się w trakcie realizacji projektów. Jest to całkowicie nowy segment rynku, w którym Polska stawia pierwsze, wielkoskalowe kroki na Morzu Bałtyckim. Wiedza na temat offshore w Polsce jest ograniczona i praktycznie nie istniała do tej pory. Z tego powodu potrzebny jest czas na przyswojenie nowych umiejętności.
Według raportu „Polska strategia rozwoju przemysłu morskich farm wiatrowych”, przygotowanego przez Fundację Wind Industry Hub oraz Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, pomimo wielu zainteresowanych przedsiębiorstw obserwuje się niski odsetek uczestnictwa w krajowych projektach offshore. W Polsce działa ponad 200 firm, które mogą potencjalnie zaangażować się w realizację tych projektów, z czego jedynie 20 aktywnie uczestniczy w branży, a około 112 planuje swoje zaangażowanie. Analiza pokazuje, że polskie firmy mają udział na poziomie od kilku do kilkunastu procent w fazie I projektów, co wskazuje na brak krajowych dostawców jako producentów głównych komponentów morskich farm wiatrowych. To z kolei utrudnia budowę lokalnych łańcuchów dostaw.
Nowe inwestycje w zakłady produkcyjne dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce są na razie w dużej mierze oparte na zagranicznym kapitałe i know-how, gdzie międzynarodowe koncerny dominują w budowie kluczowych komponentów, takich jak turbiny i wieże wiatrowe. Mimo to, istnieją polskie firmy z potencjałem dostawcy poziomu pierwszego, które natrafiają na trudności w zdobyciu finansowania.
Olczak zauważa, że dla inwestorów w tym obszarze, takich jak polskie czempiony i spółki Skarbu Państwa, morskie farmy wiatrowe stanowią absolutnie nową rzeczywistość. Technologia oraz kompetencje są na razie przekazywane przez zagranicznych partnerów, co sprawia, że polskie firmy muszą intensywnie pracować nad rozwijaniem swoich możliwości.
Badania przeprowadzone wśród interesariuszy rynku energetyki wiatrowej pokazują, że tylko co czwarty badany pozytywnie ocenia udział polskich przedsiębiorstw w budowie morskich farm w fazie I. Większość jest zdania, że mogło być lepiej, zaś co dziesiąty badany ocenia to jako porażkę. Eksperci uważają, że budowa krajowych farm wiatrowych ma potencjał, by zapewnić polskim firmom nawet do 40 proc. udziału w łańcuchu dostaw.
Budowa morskich farm wiatrowych jest nie tylko wyzwaniem, lecz także ogromną szansą na rozwój gospodarczy oraz stworzenie nowych miejsc pracy. Szacunki wskazują, że potencjał Morza Bałtyckiego w zakresie energii wiatrowej osiągnąć może nawet 30 GW, co mogłoby z kolei przełożyć się na 50–70 tys. nowych miejsc pracy. Władze i przedsiębiorcy powinni zatem zdawać sobie sprawę z tej historycznej okazji, która wymaga jednak skoncentrowania wysiłków na kształceniu odpowiedniej kadry.
Z danych ankietowych wynika, iż największym zagrożeniem dla rozwoju krajowego łańcucha dostaw jest brak odpowiednich pracowników. W celu poprawy sytuacji, eksperci zalecają zmapowanie luk kompetencyjnych oraz wdrożenie programów szkoleniowych. Propozycje obejmują m.in. stworzenie dedykowanych kierunków studiów, organizację szkoleń przekwalifikowujących oraz wsparcie edukacyjne na poziomie podstawowym i średnim.
Dostępność wykwalifikowanej kadry w Polsce wciąż pozostaje niewielka, co jest ściśle związane z pionierskim charakterem realizowanych projektów. Olczak zauważa, że przeniesienie pracowników z branży lądowej na sektor morski nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, ponieważ wymagane są zupełnie inne umiejętności i wiedza. Często niezbędna kadra znajduje się za granicą, w tym również Polacy, którzy są aktywni na międzynarodowych projektach.
Podsumowując, morskie farmy wiatrowe mają ogromny potencjał, jednak kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie kadrowe oraz rozwój polskiego przemysłu w tej dziedzinie. Współpraca z zagranicznymi partnerami, kształcenie wykwalifikowanej kadry oraz wspieranie krajowych dostawców mogą stworzyć solidne fundamenty dla przyszłości morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.
Źródło: Agencja Informacyjna NEWSERIA