Priorytety budżetu UE na lata 2028–2034: co czeka Europę?
Parlament Europejski w tym tygodniu przegłosował rezolucję dotyczącą priorytetów budżetu Unii Europejskiej na lata 2028–2034. Wobec wielu wyzwań, które stają przed Starym Kontynentem, europosłowie jednogłośnie zauważają, że dotychczasowy pułap wydatków, wynoszący 1% dochodu narodowego brutto (DNB), nie jest wystarczający. W obliczu takich kwestii jak wojna w Ukrainie, trudne warunki gospodarcze i społeczno-kulturowe oraz postępujący kryzys klimatyczny, Unia musi dostosować swoje podejście, aby skutecznie reagować na zmieniające się okoliczności.
Rozwój sytuacji w Ukrainie i światowa niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych z globalnej roli, są kluczowymi argumentami, które skłoniły eurodeputowanych do domagania się większych nakładów na budżet Unii. Jak podkreśliła Carla Tavares, posłanka do Parlamentu Europejskiego, w budżecie na nadchodzące lata musimy również uwzględnić różne programy i koszty związane z obronnością oraz politykami społecznymi.
W toku dyskusji zaznaczono, że istniejące megafundusze, które łączą aktualne programy, nie są wystarczającym rozwiązaniem. Eurodeputowani postulują nowy fundusz, który skoncentruje się na stymulacji inwestycji. To odzwierciedlenie priorytetu, jakim jest pobudzenie zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego, co jest niezwykle ważne w kontekście obecnych kryzysów.
Jednak posłowie nie zgadzają się na rozwiązania, które mogłyby ograniczać finansowanie działań społecznych oraz polityki ochrony środowiska. W obliczu wzrastających wydatków na obronność, kluczowym pozostaje, aby nie wpłynęło to negatywnie na inne ważne obszary budżetowe. Carla Tavares zauważa, że w kontekście zmieniającej się sytuacji geopolitycznej, inwestycje w obronność zyskują na znaczeniu, jednak muszą iść w parze z długofalowymi celami społeczno-gospodarczymi.
W rezolucji PE zaakcentowano także, że spłata dotychczasowych pożyczek, w tym tych z programu NextGenerationEU, nie powinna stanowić przeszkody w finansowaniu najważniejszych działań unijnych. Europosłowie wskazują na potrzebę oddzielenia zobowiązań od nowych wydatków oraz apelują do Rady UE o przyjęcie nowych, realnych źródeł dochodów. W wielu wystąpieniach padają propozycje dotyczące wspólnego zaciągania pożyczek, które mogłyby okazać się kluczowe w zarządzaniu unijnymi kryzysami.
Podkreślono również, że niezbędne jest ograniczenie niepotrzebnej biurokracji oraz zwiększenie przejrzystości procesów związanych z dystrybucją funduszy. Posługując się nowymi rozwiązaniami, Parlament Europejski stara się wprowadzić zmiany, które maksymalnie uproszczą życie beneficjentów unijnych programów. Zmiany te mają także na celu wzmocnienie zdolności Unii do szybkiej reakcji na występujące kryzysy, w tym pomoc humanitarną.
Oczekiwania Parlamentu Europejskiego będą uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej o kolejny Wieloletni Ram Finansowy, który ma być przedstawiony w lipcu 2025 roku. W tym kontekście, istotne jest, aby wszyscy zainteresowani dokładnie śledzili rozwój sytuacji oraz mieli świadomość, jak te ważne decyzje będą wpływać na życie obywateli Europy w nadchodzących latach. Paradoksalnie, przed Unią teraz stoi nie tylko wyzwanie dotyczące budżetu, ale także szansa na wzmocnienie spójności i stabilności regionu w obliczu globalnych perturbacji.
W miarę jak debata budżetowa nabiera tempa, jasne staje się, że przyszłość Europy zależy nie tylko od decyzji podejmowanych w Brukseli, ale również od odpowiedzialności państw członkowskich i ich zaangażowania w tworzenie silnej, solidarnej Europy.
Źródło: Agencja Informacyjna NEWSERIA