Afryka Express: Monika i Iga Hoffman wspominają niezapomnianą podróż
W miarę jak emocje związane z wyprawą „Afryka Express” powoli opadają, Monika i Iga Hoffman z perspektywy czasu doceniają wspólnie przeżyte chwile. Obie influencerki zareagowały na propozycję udziału w programie w zupełnie różny sposób. Podczas gdy jedna z nich przyjęła tę ofertę z entuzjazmem, druga wolałaby, aby program kręcony był w jej ulubionej Azji. Jednak z czasem obie przyznały, że to wyjazd do Afryki okazał się dla nich niezwykle inspirujący.
Monika, influencerka o dużym doświadczeniu, postanowiła natychmiast zaangażować się w projekt. Jak sama przyznaje, nie wahała się ani chwili: „Ani sekundy się nie zastanawiałam, czy wziąć udział w programie, od razu było: tak.” Jej towarzyszka, Iga, miała co do tego mieszane uczucia, ale również dostrzegła w tej decyzji pozytywne aspekty. „Na pewno dla mnie wiadomość, że to jest jednak Afryka, a nie Azja, to było duże zaskoczenie. I ja nie ukrywam, że na początku mówię: o, nie, jednak nie. Ja lubię Azję”, mówi Iga, dodając, że czas w Afryce zmienił jej perspektywę i pozwolił na nowe doświadczenia.
W przypadku Moniki i Igi, paradoksalnie, ich bagaż okazał się idealny. Uczestnicy wcześniejszych edycji programu często skarżyli się na zbyt ciężkie plecaki i brak najpotrzebniejszych rzeczy. Jednak obie kobiety zgodnie przyznały, że ich pakowanie było wręcz wzorowe. „U nas za pakowanie odpowiedzialna była wyłącznie Iga – mówi Monika. – Na miejscu o dziwo obie stwierdziłyśmy, że nie było ani jednej rzeczy, której by nam zabrakło w tej podróży.” Dodała, że Iga mogłaby nawet podzielić się swoją wiedzą, pisząc e-booka na temat właściwego pakowania.
Jednakże, to nie tylko przygotowanie do podróży zaskoczyło influencerki, ale także styl życia mieszkańców Afryki. Zauważyły, jak bardzo różni się on od tego, do którego są przyzwyczajone. „Zaskakujące było to, jak wolno oni żyją, w ogóle wszystko przebiega tam wolno. To się nie mieści w głowie, bo u nas każdy wstaje i od razu musi coś robić,” relacjonuje Monika. Iga dodaje: „Zmiany tempa życia były szokujące. Dziesięciu mężczyzn potrafi wspólnie siedzieć bez żadnego celu. U nas po prostu nie spotkasz czegoś takiego.”
Rzeczywistość codziennego życia w Afryce, zdominowana przez wieloletnie nawyki, ukazała im z kolei, jak wielką rolę w rodzinach odgrywają kobiety. To one często wykonują najcięższe prace, dbając o dom i dzieci. „Wydaje się, że kobiety mają więcej obowiązków. To one noszą ciężary, opiekują się dziećmi czy robią pranie w rzekach,” mówi Monika. Zaskoczona była również tym, że bardzo małe dzieci wychodzą na pastwiska z krowami, co w naszej kulturze wydaje się wręcz nie do pomyślenia.
Program „Afryka Express” emitowany jest na antenie TVN w soboty o godzinie 19:45. Do tej pory z programu odpadły już dwie pary: Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz oraz Izu i Antonina Ugonohowie. W czwartym odcinku tragicznym wypadkiem zakończył się udział Tomasza Iwana, który wpadł pod rozpędzony motocykl. Jego obrażenia były na tyle poważne, że zmusiły go do rezygnacji z dalszego udziału.
Program przyciąga uwagę widzów nie tylko zabawnymi, ale i poruszającymi momentami, zmuszającymi uczestników do konfrontacji z nowymi wyzwaniami oraz innymi zwyczajami życia. Afryka ukazuje swoje piękno oraz trudności, a dzięki osobistym historiom Moniki i Igi widzowie mogą lepiej zrozumieć różnice kulturowe oraz wartość empatii w obliczu nieznanego.
Podczas ich afrykańskiej przygody obie influencerki nie tylko odkryły wspaniałe krajobrazy, ale także nauczyły się o wiele więcej o sobie i o otaczającym je świecie. Zrozumiały, że niepozorne chwile mogą przynieść najwięcej radości, a odkrywanie słabości i siły w sobie pozwala na głębsze zrozumienie życia i drugiego człowieka. W przyszłości, być może ich doświadczenia posłużą nie tylko jako inspiracja dla samych siebie, ale również dla wielu innych, stając się przykładem na to, jak otwartość na doświadczenia może przekształcić nasze życie w coś piękniejszego.
Źródło: Agencja Informacyjna NEWSERIA